Obecność Boga nie jest tak intrygująca, jak Jego nieobecność. Jego głos nie jest tak wymowny, jak Jego milczenie. Kto z nas nie pragnął Słowa Bożego, nie szukał Jego mocy czy pocieszenia płynącego z Jego obecności… tylko dlatego, że na chwilę wydawał się On nieobecny? Odległy… zaabsorbowany… może nawet obojętny.
Dopiero po czasie zdaliśmy sobie sprawę, że był On z nami przez cały czas.
Nawet gdy Bóg czasem sprawia wrażenie nieobecnego, choć jest dla nas niewidzialny, zawsze jest zwycięski i wszechmocny. To jest właśnie główna lekcja z Księgi Estery. Choć słowo “Bóg” nie występuje ani razu na stronach tej księgi, jest On obecny w każdej poszczególnej scenie, w każdym wydarzeniu. Ostatecznie doprowadza wszystko do wspaniałego punktu kulminacyjnego, okazując swoją wierność.
Mordechaj był potomkiem jednego z uprowadzonych do niewoli babilońskiej Żydów. Był człowiekiem pobożnym, a jego najważniejszą rolą była opieka nad Esterą.
Estera to perskie imię, oznaczające gwiazdę. Jest ona niewątpliwą “gwiazdą” całej tej niezwykłej historii. Wieczna, potężna i niewidzialna Boża ręka działała za kulisami, ukryta przed ludzkim wzrokiem. Tylko łaskawa i pełna miłości Osoba miałaby tak wielkie staranie o biedną, osieroconą dziewczynkę, oddaną pod opiekę kuzyna.
Zawarte jest w tym piękne przesłanie dla każdego, kto doświadczył trudności, cierpienia, zadanego przez życiowe okoliczności… dla każdego, kogo kusi, by myśleć, że już nic dobrego go w życiu nie spotka. Tego wszystkiego możemy uczyć się z historii Estery.
Jako małe dziecko opłakiwała śmierć swoich rodziców. Ta skrzywdzona i osierocona dziewczynka kilka lat później przyczyniła się do ocalenia całego narodu. Tylko Bóg potrafi czynić takie rzeczy. Często kreuje je za kulisami, działając cicho i niewidocznie.
W twoim życiu także działa wszechmocny Bóg. Choć nie zawsze go słyszysz i może wydaje ci się, że jest gdzieś daleko, możesz być pewien, że pracuje on nieustannie za kulisami twojego życia.