Większości z nas proszenie o pomoc przychodzi z dużym trudem. Z natury robię, co mogę, by tego uniknąć. Być może masz podobnie. Bóg jednak wciąż na nowo daje nam do zrozumienia, że sami nie damy rady. Potrzebujemy pomocy, przede wszystkim – Jego pomocy. Nie bez przyczyny Pismo Święte tak często porównuje nas do owiec (nie ma co ukrywać, owce to najmniej zaradne ze wszystkich zwierząt hodowlanych!). Musimy pamiętać, że wstrzemięźliwość w komunikowaniu naszych potrzeb to nie przejaw siły, ale pychy. Jakże niewygodna to prawda!
Ucząc się polegać na Bogu w różnych okolicznościach życia, odkrywałam, jak wspaniale potrafi pokrzepić w trudnych sytuacjach Słowo Boże. Nie ma takich problemów, nie ma takiego bólu, nie ma takich emocji, których nie dałoby się odnaleźć w życiu i modlitwach bohaterów biblijnych. Chciałam się podzielić z Tobą kilkoma fragmentami, które były wielką otuchą dla mnie, gdy zmagałam się z trudnościami.
STRACH – Księga Jozuego 1; Księga Izajasza 41
ROZCZAROWANIE – Księga Izajasza 55,8-9
SAMOTNOŚĆ – Psalm 13
ZAGUBIENIE – Psalm 19; 37; 119
CIERPIENIE – List Jakuba 1; 1 List Piotra 1; 5; 2 List do Koryntian 1
ZWĄTPIENIE – Psalm 40
NIEPEWNOŚĆ – Psalm 121
ROZPACZ – Księga Lamentacji 3
poszukiwanie MĄDROŚCI – Księga Przysłów (rozdział dziennie)
poszukiwanie RECEPT na życie – List Jakuba (rozdział na tydzień)
***
Drogi Przyjacielu, nie udawaj dłużej, że potrafisz być doskonale samowystarczalny i niezależny. Zedrzyj z siebie dumę i upór. W swoich problemach szukaj pomocy u Boga.