1 List do Koryntian 13,4-7
Niczym zaślepiony ze złości, na wpół zagłodzony szczur, krążący po cuchnących kanałach ściekowych, taki jest człowiek zamknięty w dusznej klatce zazdrości. Uwięziony przez zgorzknienie i chory z wściekłości, karmi się brudami własnej wyobraźni.
„Zazdrość”, mówi Księga Przysłów 6,34, „pobudza gniew męża”.
Hebrajczycy używali tylko jednego słowa na określenie zazdrości, w czasach gdy był pisany Stary Testament – qan-na, co oznaczało „być intensywnie czerwonym”. Było to opisowe określenie osoby, której twarz zaczerwieniła się pod wpływem nagłego napływu krwi, co świadczyło o ogarniających ją emocjach. Ironią jest, że „gorliwość” i „żarliwość” pochodzą od tego samego rdzenia, co „zazdrość”.
Oto w jaki sposób to działa.
Kocham coś bardzo mocno, w rzeczy samej, zbyt mocno. Z zapałem dążę do zdobycia tego. Pragnę to posiąść. Lecz rzecz, którą kocham, wymyka się z moich rąk i przechodzi w cudze. Zaczynam odczuwać dręczące uczucie zazdrości. Uczucia gorliwości i miłości zaczynają się dziwnie zmieniać. Mroczna moc grzechu, zamienia moją miłość w nienawiść. Byłem otwarty, szczęśliwy, wypełniony radością, ale już tak nie jest! Teraz jestem zamknięty w ciasnym więzieniu wewnętrznej wściekłości oraz intensywnego i szalonego gniewu.
Zazdrość może być opłakiwaniem tego, czego nie ma. Albo strachem przed straceniem tego, co już posiadamy. To ból związany z utratą tego, co mam, na rzecz kogoś innego, pomimo wszystkich moich wysiłków, by to zatrzymać.
Stąd pełen udręki okrzyk Otella, gdy obawia się, że traci Desdemonę:
Lepiej być ropuchą,
Karmić się wieży zapadłej wilgocią,
Niż jeden kątek istot ukochanych
Innym zostawić. (Otello III, w. 1635)
To był też grzech Kaina. Był zazdrosny o Abla. Nie potrafił się pogodzić z tym, że Bóg przyjął ofiarę jego brata. Z pewnością jego twarz była czerwona z emocji, a oczy pełne wściekłości, gdy Bóg łaskawie spojrzał na ofiarę Abla. Dopiero gdy swymi okrutnymi dłońmi przelał jego krew, zazdrość ustąpiła.
Salomon mógłby napisać epitafium o nagrobku Abla:
Zazdrość jest nieprzejednana jak Szeol,
żar jej to żar ognia,
płomień Pański. (Pieśń nad Pieśniami 8,6)
Każdy, kto doświadczył działania tego przeklętego pasożyta, dobrze zna zasięg zniszczeń, jakich potrafi dokonać. Zazdrość podkopuje przyjaźń, kruszy miłość i niszczy małżeństwo. Przerzedza szeregi współpracowników… burzy jedność w zespole… rujnuje wspólnoty… rozdziela przyjaciół. Kwestionuje motywy i umniejsza sukcesy innych. Zazdrosny człowiek staje się surowy, podejrzliwy, ograniczony i negatywnie nastawiony.
Wiem, co mówię. Wiele lat przeżyłem w ponurych kanałach zazdrości, wdychając jej opary i wypełniając jej polecenia. To były straszliwe tortury.
Lecz w końcu, dzięki łasce Jezusa Chrystusa, uświadomiłem sobie, że nie muszę żyć w ciemności. Wyczołgałem się… a niosące uwolnienie światło pochwyciło moje serce. Powietrze było tak świeże i czyste. To zmieniło wszystko! Radość była nie do opisania.
Zapytaj moją żonę.
Niczym zaślepiony ze złości, na wpół zagłodzony szczur, krążący po cuchnących kanałach ściekowych, taki jest człowiek zamknięty w dusznej klatce zazdrości.
— Charles R. Swindoll TweetujWyjęte z: Come Before Winter and Share My Hope, Copyright © 1985, 1988, 1994 Charles R. Swindoll, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Użyto za zgodą.