Wśród zmagań z przeciwnościami losu w naszych głowach rodzi się często pewien “teologiczny” dylemat. W formie pytania brzmiałby on następująco: Czy Bóg nad tym wszystkim panuje? Czy nie wymykają Mu się pewne sprawy spod kontroli?
Gdybyśmy jednak, za sprawą nadnaturalnej siły, mogli przenieść się z poziomu naszej planety do rzeczywistości nieba, nie znaleźlibyśmy tam najmniejszych śladów niepokoju czy paniki. Z Bożych ust nigdy nie padłoby Ojej! albo: Nie mam pojęcia, co teraz zrobimy z tymi problemami tam na dole. Na Jego twarzy nigdy nie dostrzeglibyśmy oznak zmartwienia czy znużenia. Bylibyśmy zadziwieni, jakim spokojem emanuje centrum dowodzenia wszechświatem.
Po tej stronie nieba haft życia oglądamy jakby “od spodu”. Jest pełen węzłów, poplątanych nici i pozrywanych końcówek. Trudno w tej gmatwaninie dopatrzeć się kunsztownego piękna czy klarownego sensu. Ale z Bożej perspektywy, patrząc “z góry”, zobaczylibyśmy cudowny boski kobierzec – odwieczny, doskonały plan dla całego stworzenia i dla życia każdego z nas.
Za: Charles R. Swindoll, Encouragement for Life: Words of Hope and Inspiration (Nashville: J. Countryman, 2006), s. 60. Copyright © 2006 Charles R. Swindoll, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.