Jak sobie poradzić z gniewem?

Pytanie: Zmagam się ostatnio z gwałtownymi wybuchami gniewu. Czuję się jak tlący wulkan, gotowy do wybuchu w każdej chwili. Gdy się zdenerwuję, wypowiadam bardzo ostre słowa, raniąc moich bliskich. Po fakcie czuję się winny. Nie wiem, skąd we mnie tyle frustracji. Widzę, jak ta kotłująca się we mnie złość krzywdzi tych, na których mi zależy. Co mogę zrobić, by ją poskromić?

Odpowiedź: Wiele osób ze skłonnością do wybuchów gniewu, akceptuje ją jako nierozerwalną część tego, kim są, i nawet nie próbuje się zmienić. Chęć rozwiązania problemu dobrze o tobie świadczy.

Po pierwsze, warto zastanowić się nad tym, co wywołuje w nas gniew. Pomyśl o sytuacjach, w których zareagowałeś z niepohamowaną złością. Czy dostrzegasz między nimi jakąś zależność? Czy za każdym razem gniewasz się na tę samą osobę? Co cię najbardziej drażni? Czy jest jakiś konkretny czynnik, który wywołuje w tobie gniew bez względu na rodzaj relacji?

Pytania te mają na celu pomóc ci odkryć przyczynę twoich reakcji emocjonalnych. Jeśli zauważysz jakąś prawidłowość, przemyśl, co możesz zrobić, by przełamać ten niszczący schemat. Jeśli twój gniew skupia się na konkretnej osobie, zastanów się, czy jesteś w stanie lepiej komunikować swoje oczekiwania czy frustracje i obawy. Z całą pewnością wzmocni to waszą relację i uwolni ją z niepotrzebnych niedomówień. Jeśli odkryjesz niezwiązane z jedną konkretną osobą źródło stresu, takie jak np. trudności w pracy czy napięte relacje w rodzinie, poszukaj sposobów rozwiązania tego problemu.

Po drugie, ucz się wyrażać swoje myśli i emocje w bardziej konstruktywny sposób. Na każde rozgniewanie się składają się tak naprawdę dwa czynniki: wybuch gniewu oraz ukryty problem, który go wywołał. Napad złości zawsze związany jest z konkretną sytuacją, która do niego doprowadziła. Załóżmy na przykład, że twój współmałżonek wydał dużą sumę pieniędzy na jakiś zakup, co w znaczny sposób przekroczyło ustalony przez was wcześniej budżet. Odczuwasz gniew na samą myśl o tej sytuacji. Zatrzymaj się i zaobserwuj myśli, które podsycają twoją złość. Być może słyszysz siebie, narzekającego: „Mój współmałżonek nigdy mnie nie docenia! Ciężko pracuję, by zapewnić rodzinie godny byt, a pieniądze wydawane są lekką ręką, jakby leżały na ulicy!” A może słyszysz w głowie myśli pełne lęku: „Jeśli dalej tak pójdzie, to zbankrutujemy i zacznie nam brakować na chleb!” Możesz kontrolować wybuchy złości poprzez rzeczową rozmowę ze współmałżonkiem, w której podzielisz się swoimi odczuciami i obawami. Wyznaj swojemu współmałżonkowi: „Kiedy nie konsultujesz ze mną takich decyzji, czuję się pomijany.” Lub „Obawiam się, że popadniemy w kłopoty finansowe.” To znacznie zdrowszy sposób wyrażania emocji, niż gniew i krytyka.

Po trzecie, zwróć uwagę na swoje wewnętrzne motywacje i cele. Jeśli twoje motywacje są czyste, a cele właściwe, twój gniew może być usprawiedliwiony. Celem w życiu Jezusa było przynosić chwałę Bogu Ojcu. Gdy zobaczył handlarzy w świątyni, którzy przynosili hańbę Bożemu domowi, rozgniewał się nie na żarty – i był to słuszny gniew. Jeśli twoim celem jest ochrona twojej rodziny, to twój gniew na wszystko, co jej zagraża, jest dobry. Potrzebujesz tylko przekuć te emocje w działania, które będą odzwierciedlać twoją miłość i troskę.

Załóżmy jednak, że twoim celem jest własna przyjemność. Być może skupiasz się na tym, żeby pojawić się w domu o określonej godzinie, by obejrzeć ulubiony program telewizyjny. Kierowca samochodu przed tobą jedzie powoli i nigdzie się nie spieszy. Z tego powodu gotujesz się w środku, przeklinasz i walisz w klakson. Taki rodzaj gniewu pochodzi z egoistycznych pobudek.

A może twoim celem jest pozyskanie czułości ze strony małżonka, jednak ten nie robi tego, czego oczekujesz, więc chcesz pokazać mu swoje niezadowolenie. Możliwe, że robisz to w sposób pasywny, na przykład nie rozmawiając z nim, lub agresywny, nieustannie go krytykując.

Być może twoim celem jest wieczorny relaks, w którym jednak przeszkadzają ci hałasujące i domagające się uwagi dzieci. Wybuchasz na nie gniewem lub kierujesz w ich stronę pełne sarkazmu uwagi.

Zanim pozwolisz, by emocje przejęły nad tobą kontrolę, zatrzymaj się i zadaj sobie pytanie: „Jaki jest mój cel? Co chciałbym mieć, a nie mogę tego dostać?” Poproś Boga, by objawił ci stojące za twoim celem motywacje. Czy próbujesz po prostu zadowolić samego siebie? Jeśli tak, potrzebujesz zmienić swoją perspektywę (patrz: kolejny punkt).

Po czwarte, zmień swoje nastawienie z postawy „biorcy” na postawę „dawcy”. Jeśli skupiasz się wyłącznie na swoich prawach, emocjach i oczekiwaniach, będziesz zawsze gniewać się na osoby, które staną na drodze realizacji twoich potrzeb. Jeśli jednak skupisz się na służeniu innym, twoje serce nabierze innej perspektywy i pojawi się w nim spokój.

W pracy nad zmianą naszego nastawienia olbrzymią pomocą może być Pismo Święte. Spróbuj zapamiętać poniższe wersety. Zapisz je na karteczkach i umieść w widocznym miejscu – tak byś mógł je codziennie widzieć.

„Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej.” (List Jakuba 1,19-20)

Bóg przypomina nam, abyś najpierw słuchali, a potem mówili. To nie jest łatwe, ale jeśli uda ci się na chwilę zatrzymać i wsłuchać w to, co mówią inni, często unikniesz wybuchów gniewu. Jeśli bardzo szybko popadasz w złość, wiedz, że nie radzisz sobie z nią tak, jak chciałby tego Bóg.

„Odpowiedź łagodna uśmierza zapalczywość, słowo raniące pobudza do gniewu.” (Księga Przysłów 15,1)

Jeśli chcesz uniknąć napadu gniewu, potrzebujesz w spokoju odnieść się do tego, co zostało powiedziane. Jeśli wypowiadasz się w sposób łagodny, zapobiegasz wybuchom złości, które potrafią zadawać głębokie rany.

„Nie bądź pochopny w duchu do gniewu, bo gniew przebywa w piersi głupców.” (Księga Koheleta 7,9)

Nie daj się szybko rozzłościć. Bóg mówi, że podatność na gniew charakteryzuje ludzi nierozsądnych.

„Rozważny człowiek nad gniewem panuje, a chwałą jego – zapomnienie uraz.” (Księga Przysłów 19,11)

Werset ten mówi, że nie warto drzeć kotów o drobiazgi. Wiele konfliktów dotyczy spraw nieistotnych, które można po prostu zignorować.

„Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę – mówi Pan – ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – nakarm go. Jeżeli pragnie – napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!” (List do Rzymian 12,17-21)

Słowa te odzwierciedlają jedne z najszlachetniejszych wartości chrześcijańskich, uosobionych przez samego Jezusa. On, gdy był atakowany przez złych ludzi, nie domagał się zemsty. Zamiast tego oddał sąd Bogu. Bóg potrafi zająć się problematycznymi ludźmi znacznie lepiej niż ty. Działając pod wpływem gniewu, wyrządzasz krzywdę przede wszystkim samemu sobie. Proś Boga, by pomógł ci przebaczyć tym, którzy cię zranili.

Gdy czujesz narastający w tobie gniew, zatrzymaj się, przypomnij sobie powyższe słowa z Biblii i poproś Boga o cierpliwość. Zadaj sam sobie kilka pytań:

  1. Dlaczego jestem zły? Czy ktoś zranił moje uczucia lub dumę? Czy poczułem się skrzywdzony przez kogoś? Jaki jest prawdziwy powód mojej złości?
  2. Czy jest o co się złościć? Czy jest to małe przewinienie, które można puścić w niepamięć? Czy jest to realny problem, którym należy się na spokojnie zająć?
  3. Co mogę zrobić z uczuciem gniewu? Czy mogę poprowadzić moje emocje w innym kierunku, niż wybuch złości? Czy potrafię odpuścić?

Jeśli nauczysz się posługiwać się powyższymi wersetami i pytaniami za każdym razem, gdy czujesz złość, powinieneś zauważyć dużą zmianę w swoim zachowaniu.

Copyright © 2014 Insight for Living. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opublikowany w temacie: Charakter, Małżeństwo, Przebaczenie i oznaczony kategorią: , , , .

Służba Duszpasterska Insight for Living (Biblical Counselling Ministry) to zespół dyplomowanych doradców, którzy odpowiadają na telefony słuchaczy z całego świata, udzielając wsparcia i porady w oparciu o chrześcijańskie wartości. Duszpasterze z taktem i dyskrecją odpowiadają na pytania zainteresowanych, oferują modlitwę i biblijne wskazówki. Ważną częścią pracy BCM jest tworzenie artykułów i materiałów na tematy często poruszane przez słuchaczy.