Nasza mowa

List do Kolosan 4,5-6

Jeśli posłucham cię przez chwilę, potrafię określić, z której części kraju pochodzisz. Twoja mowa cię zdradzi… zawsze.

Kilka tygodni temu rozmawiałem z grupą osób. Pochodzili z różnych części naszego kraju. Wszyscy oczywiście mówili po angielsku, ale niektórzy używali specyficznego dialektu, który zdradzał ich pochodzenie. Dobrze się bawiłem, pytając, na przykład: „Kiedy przeprowadziłeś się z Nowego Jorku?” albo „Ile czasu minęło, odkąd opuściłeś Kalifornię?” Oba przypuszczenia okazały się prawidłowe.

Możemy się inaczej ubierać, przeprowadzić w inne miejsce, przebywać w innym środowisku i starać się utrzymywać w tajemnicy nasze pochodzenie, ale nasz sposób mówienia nie będzie z tym współgrać. Będzie to wyraźne dla wszystkich, którzy nas usłyszą.

Tak właśnie stało się w przypadku Piotra. Niegdyś lojalny uczeń Jezusa, w noc aresztowania Mistrza próbował przy ognisku wtopić się w otoczenie. Zdemaskowała go jednak pewna dziewczyna.

Wyobraź sobie tę scenę, tak jak opisał ją Ewangelista Marek:

Kiedy Piotr był na dole na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących najwyższego kapłana. Zobaczywszy Piotra grzejącego się [przy ogniu], przypatrzyła mu się i rzekła: «I tyś był z Nazarejczykiem Jezusem».

Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz». I wyszedł na zewnątrz do przedsionka, a kogut zapiał.

Służąca, widząc go, znowu zaczęła mówić do tych, którzy tam stali: «To jest jeden z nich».

A on ponownie zaprzeczył.

Po chwili ci, którzy tam stali, mówili znowu do Piotra: «Na pewno jesteś jednym z nich, jesteś także Galilejczykiem».

(Ewangelia Marka 14,66-70)

Mógł ukryć swoją twarz, ale nie sposób mówienia. Jego galilejski „dialekt” był wyraźnie słyszalny, nawet o tak wczesnej porze. Co więc zrobił, aby w inny sposób przekonać swoich oskarżycieli? Następny werset odpowiada na to pytanie:

Lecz on począł się zaklinać i przysięgać: «Nie znam tego człowieka, o którym mówicie».

Galileusz czy Judejczyk… teraz nie miało to znaczenia. Wypowiadał słowa, które wszyscy rozumieli. Przekleństwa rzucone publicznie w jakimkolwiek języku czy dialekcie jasno pokazują – nawet zupełnie obcym osobom – że człowiek, który je wypowiada, żyje daleko od żywego Boga. Niesamowite… żadna inna osoba z tłumu nie kontynuowała oskarżeń w stosunku do Piotra tej nocy. Jego oświadczenie było wystarczająco przekonujące.

Nikt nie ujął tego lepiej niż nauczyciel z Tarsu:

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (List do Efezjan 4,29)

Mowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiona solą, tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać. (List do Kolosan 4,6)

Chcesz przekazywać przesłanie o miłości Chrystusa i budować mosty, które przyciągną do Niego innych? Zacznij od swojego sposobu mówienia… i nie przejmuj się, jeśli ludzie są w stanie odgadnąć z której części kraju pochodzisz.

Kiedy twoi rozmówcy nigdy nie pomyśleliby, że jesteś chrześcijaninem, wtedy masz się czym martwić.

Chcesz przekazywać przesłanie o miłości Chrystusa i budować mosty, które przyciągną do Niego innych? Zacznij od swojego sposobu mówienia.

Charles R. Swindoll Tweetuj

Wyjęte z: Come Before Winter and Share My Hope, Copyright © 1985, 1988, 1994 Charles R. Swindoll, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Użyto za zgodą.

Opublikowany w temacie: Bohaterowie Biblii, Charakter i oznaczony kategorią: , , .

Rzetelność, praktyczność, poczucie humoru - to znak firmowy rozważań biblijnych Charlesa R. Swindolla. Od 1979 roku Chuck przewodzi organizacji Insight for Living, która zajmuje się rozpowszechnianem audycji radiowych z jego nauczaniem biblijnym. Chuck jest także honorowym kanclerzem Seminarium Teologicznego w Dallas oraz starszym pastorem wspólnoty Stonebriar Community Church we Frisco w Teksasie.