Jeśli czasem jest ci trudno modlić się, chciałbyś nastroić swoje serce na niebiańską częstotliwość, ale nie wiesz, jak to zrobić, spróbuj tego nieskomplikowanego sposobu – nazwij po imieniu wszystkie dobrodziejstwa, które otrzymałeś od Stwórcy.
To niezwykłe jaką zdolność oczyszczania naszego umysłu z nadmiaru trosk, obaw i niezdrowego skupienia na sobie ma proste wymienianie spraw, za które jesteśmy Bogu wdzięczni. Niemal natychmiast twoja uwaga może zostać przekierowana z problemów i potrzeb na wielkość i miłość Ojca w niebie.
Możesz spróbować modlić się w ten sposób:
SPÓJRZ W GÓRĘ:
Dziękuję Ci, Panie…
- za to, że wszystkie okoliczności są pod twoją kontrolą
- za to, że jesteś nieskończenie święty i dobry
- za Twoje Słowo, które wskazuje nam drogę
- za to, że przebaczasz nasze grzechy i podnosisz nas, gdy upadamy
SPÓJRZ WOKÓŁ SIEBIE:
Dziękuję Ci, Panie…
- za nasz kraj
- za ciepło więzi rodzinnych
- za codzienne okazje, by pomagać innym
- za mieszkanie, ubranie, jedzenie
SPÓJRZ NA SIEBIE:
Dziękuję Ci, Panie…
- za oczy, który mogą oglądać piękno Twojego stworzenia
- za umysł, inteligencję, kreatywność
- za momenty radości i dumy
- za niespełnione plany i bolesne doświadczenia, które uczą nas pokory
- za poczucie humoru
Jeśli trudno jest ci modlić się na głos, możesz wypisać Boże dobrodziejstwa na kartce papieru.
Bóg jest godzien naszej szczerej wdzięczności i uwielbienia. Jemu należy się wszelka chwała!
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach!
(Psalm 103,2; Biblia Tysiąclecia)