Świętość życia

Jak szeroko rozpowszechniona jest praktyka aborcji? Czy my, chrześcijanie, robimy “wiele hałasu o nic”, czy jest to rzeczywiście problem o olbrzymich rozmiarach?

Przyjrzyjmy się statystykom.

Dlaczego dokonuje się aborcji?

1% – ofiary gwałtu

1% – poważne uszkodzenie płodu

4% – orzeczenie lekarskie stwierdzające możliwe zagrożenie zdrowia matki

50% – perspektywa samotnego wychowywania dziecka lub poważne problemy w relacji z ojcem dziecka

66% – problemy finansowe

75% – perspektywa niedogodności wiążących się z posiadaniem dziecka

[Na podstawie danych Instytutu Guttmachera (placówka naukowa związana z proaborcyjną organizacją Planned Parenthood). Respondenci mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź.]

Kiedy dokonuje się aborcji?

50% – do 8 tygodnia ciąży

25% – 9-10 tydzień ciąży

14% – 11-12 tydzień ciąży

5% – 13-15 tydzień ciąży

4% – 16-20 tydzień ciąży

2% – powyżej 20 tygodnia ciąży

[Warto pamiętać, że już w 4-5 tygodniu życia zarodek ludzki posiada zaczątki serca i mózgu.]

Ile dokonuje się rocznie aborcji?

W Stanach Zjednoczonych wykonuje się rocznie około 1,1 miliona aborcji. Daje to ponad 3000 aborcji na dzień, 125 aborcji na godzinę i ponad 2 aborcje na minutę. Nie, to nie pomyłka – w USA każdej minuty zabijanych jest dwoje dzieci!

[W Polsce legalnie przeprowadza się kilkaset zabiegów usunięcia ciąży rocznie. Rzeczywista liczba aborcji jest szacowana na ok. 10 tysięcy (organizacje pro-life) lub ponad 100 tysięcy (szacunki Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny). 15% zabiegów dokonuje się poza granicami kraju. – przyp. red. na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Polsce.]

***

Słyszę już głosy wzburzonych działaczy organizacji antyaborcyjnych, domagających się, bym zacytował jakiś jednoznaczny werset z Biblii, najlepiej z dekalogu (“Nie będziesz dokonywał aborcji”) i zakończył tym całą dyskusję. Problem w tym, że nie ma takiego wersetu. By odkryć, jaki jest Boży punkt widzenia na tę sprawę, musimy spojrzeć na przykazania i wartości Pisma Świętego z szerszej perspektywy.

***

W 1 rozdziale Księgi Rodzaju znajdujemy zwięzłą historię stworzenia całego wszechświata, naszej planety i gatunku ludzkiego. Kulminacją opisu jest werset 26: Stwórzmy człowieka na wzór i podobieństwo nasze. Podobne stwierdzenie nie pada pod adresem żadnego innego stworzenia. Ani rośliny, ani zwierzęta, ani nawet istoty pozaziemskie, które – jak twierdzą niektórzy – mogą żyć w innych galaktykach, nie noszą w sobie obrazu Boga. Tą własnością obdarzony jest tylko człowiek. Zgodnie z Bożym zamiarem istnienie człowieka jest czymś wyjątkowym w skali całego wszechświata.

Nie powinno nas wobec tego zaskoczyć, że już w następnej księdze Biblii pojawiają się słowa “Nie zabijaj” (Księga Wyjścia 20,13). Dla Boga każde ludzkie istnienie jest nieskończenie cenne. Bóg jest Autorem ludzkiego życia i do Niego ono należy. Każde naruszenie Bożej własności jest wykroczeniem przeciw Jego doskonałemu dziełu i zasadom, które ustanowił. Człowiek nie ma mocy, by powołać życie do istnienia i nie ma prawa decydować o tym, kiedy się ono skończy.

Tak o wartości ludzkiego życia pisze jeden z psalmistów:

Kimże jest człowiek, że o nim pamiętasz,

Kim syn człowieczy, że Cię tak obchodzi?

Uczyniłeś go tylko nieco mniejszym od Boga,

Obdarzyłeś go wspaniałością i chwałą.

(Psalm 8,5-6; Biblia Warszawsko-Praska)

W innym psalmie jest mowa o tym, że Bóg jest blisko człowieka już “w łonie matki”:

To Tyś mnie wyprowadził z łona mojej matki,

Tyś mnie kładł bezpiecznie na matczynych piersiach.

Od narodzin oddano mnie Tobie w opiekę,

Od łona matki Ty jesteś mym Bogiem.

(Psalm 22,10-11)

Zwróć uwagę na te słowa. Dawid widzi siebie jako osobę, która doświadcza Bożej opieki i łaski od momentu narodzin – a nawet jeszcze wcześniej! Bóg był Bogiem Dawida już w czasie 9 miesięcy życia płodowego.

Jest też negatywny aspekt tej kwestii. Doskonałość i nieskończona wartość ludzkiego embrionu nie zmienia faktu, że od momentu poczęcia człowiek znajduje się pod wpływem grzechu. W Psalmie 51,7 czytamy:

W nieprawości na świat przyszedłem,

W grzechu poczęła mnie moja matka.

Ktoś zapyta: Czy psalmista sugeruje, że akt seksualny jest grzechem? Nie, to byłby błędny wniosek. Biblia podkreśla, że seks (w granicach relacji małżeńskiej) jest czymś absolutnie dobrym i pięknym. Ale przekazując życie, rodzice przekazują też nowej istocie ludzkiej zakodowaną w głębi duszy skłonność do zła. Mikroskopijny ludzki zarodek ma w sobie duchowy element, który w przyszłości nieuchronnie przeistoczy się w aktywne przejawy grzechu.

Nie jest to wygodna prawda, ale z drugiej strony jest to pośredni dowód na to, że osobowość i dusza człowieka są zaszczepione przez Stwórcę w ludzkim zarodku już w momencie jego poczęcia.

W Piśmie Świętym w wielu miejscach podkreślony jest fakt, że od samego początku życie człowieka jest w rękach jego Stwórcy. Przepięknie pisze o tym Dawid w Psalmie 139, wersety 13-16. W poetycki sposób odmalowuje proces “tkania”, który dokonuje się w łonie matki, a którego sprawcą jest Bóg.

Prawda o świętości ludzkiego życia jest potwierdzona w Nowym Testamencie. Najmocniejszym na to dowodem jest życie Jezusa – Boga, który stał się człowiekiem. Ewangelista Łukasz pisze, że to, co miało się narodzić z Marii, było “święte” (Ewangelia Łukasza 1,35).

A czy pamiętasz, co stało się, kiedy Maria zjawiła się z wizytą u swojej – również ciężarnej – kuzynki Elżbiety? Poruszyło się dziecię w łonie [Elżbiety]. (Ewangelia Łukasza 1,41) Tak mogła zareagować tylko świadoma istota, obdarzona duszą!

Zauważmy także, że pomimo tego, że dzieciątko Jezus było z pewnością olbrzymią “niespodzianką” dla Marii, a ciąża i poród wiązały się z wielkimi wyrzeczeniami, nikomu nawet na myśl nie przyszło, by spróbować “polepszyć sytuację ekonomiczną i psychiczną” (w sposób, w jaki to “polepszenie” rozumie się dzisiaj) tej młodej kobiety z Galilei. Dziecko, które nosiła Maria, miało takie samo prawo do życia przed porodem, jak po porodzie.

I to samo dotyczy wszystkich poczętych istnień ludzkich na tej planecie.

***

Wiele się dziś mówi o “reprodukcyjnych prawach kobiety”, które to prawa mają jakoby większą wagę niż prawa płodu, który się w niej rozwija. Jak gdyby to kobieta stwarzała życie, które nosi w swoim łonie!

Jednak początek życia zawsze pozostanie sprawą Stwórcy. Owszem, do poczęcia dochodzi dzięki aktywności seksualnej kobiety i mężczyzny, ale nad tym procesem trzyma swoją rękę Bóg i to do Niego należy ostatnie słowo, czy w danym momencie zaistnieje życie. Powtórzmy: Człowiek nie ma mocy, by stwarzać życie i nie ma prawa, by je kończyć.

Być może myślisz jednak: A co w przypadku zagrożenia życia matki? Pozwól, że przytoczę wypowiedź byłego naczelnego chirurga Stanów Zjednoczonych, doktora C. Everetta Koopa:

“W swojej ponad 35-letniej praktyce lekarskiej nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, w którym aborcja byłaby jedynym sposobem, by uratować życie matki.”

Jak zresztą pokazują statystyki, takie sytuacje – nawet jeśli od czasu do czasu mają jednak miejsce – stanowią ułamek procenta wszystkich powodów, dla których dokonuje się aborcji.

***

Sądzę, że najlepszym sposobem, w jaki mogę wyrazić moje gorące przekonanie o świętości ludzkiego życia od poczęcia, jest poniższa – prawdziwa – historia.

Działo się to w czasach wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych, w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Pewnej młodej rodzinie w południowym Teksasie urodziło się trzecie dziecko. Była to niespodzianka – małżonkowie zabezpieczali się przed zajściem w ciążę, obliczając, że w tych trudnych czasach nie stać ich na więcej niż dwójkę dzieci. Pojawił się więc dylemat – co zrobić? Już w tamtych latach aborcja – choć nielegalna – była dla niektórych sposobem na “rodzinne komplikacje”.

Para ta nie miała jednak wątpliwości. Przyjęli dziecko (chłopca) jako dar od Boga, wierząc, że jest to częścią suwerennego planu Stwórcy dla ich życia.

Jestem im niezmiernie wdzięczny za to, jaką podjęli decyzję, ponieważ… to ja byłem tym chłopcem. Bóg zatroszczył się o naszą rodzinę. Nasze dorastanie wypełnione było śmiechem i radością. Na naszym stole nigdy nie zabrakło chleba. W tamtym czasie nikt nie mógł przypuszczać, jakie plany ma Bóg względem najmłodszego członka rodziny Swindollów. Zresztą nie tylko najmłodszego. Dzisiaj każde z trójki naszego rodzeństwa jest zaangażowane w pełnoetatową pracę chrześcijańską.

Moi rodzice już nie żyją. Pragnę ich w tym miejscu uhonorować, pragnę wyrazić moją wdzięczność za to, że wtedy, w 1934 roku, powiedzieli: “Dziękujemy Ci, Panie, za to dziecko. Przyjmujemy je z Twojej ręki. Wierzymy, że Twoje drogi, choć niezrozumiałe, są lepsze niż nasze. Twój odwieczny plan jest ważniejszy niż nasze prywatne przywileje. Twoja dobroć jest większa niż chwilowe życiowe niedogodności.”

Dlatego, że w to wierzyli, mogę dzisiaj pisać te słowa.

Na podstawie: Charles R. Swindoll, Sanctity of Life: The Inescapable Issue (Nashville: Word Publishing, 1990). Copyright © 1990 Charles R. Swindoll, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opublikowany w temacie: Odkrywanie Biblii, Rodzicielstwo i oznaczony kategorią: , .

Rzetelność, praktyczność, poczucie humoru - to znak firmowy rozważań biblijnych Charlesa R. Swindolla. Od 1979 roku Chuck przewodzi organizacji Insight for Living, która zajmuje się rozpowszechnianem audycji radiowych z jego nauczaniem biblijnym. Chuck jest także honorowym kanclerzem Seminarium Teologicznego w Dallas oraz starszym pastorem wspólnoty Stonebriar Community Church we Frisco w Teksasie.