Jak zbliżyć się do Boga?

Świat zarzucony jest wieloma teoriami na temat Boga, religii czy zbawienia. Najróżniejsze poglądy na temat Jezusa konkurują ze sobą, pragnąc przyciągnąć naszą uwagę. Różne “drogi” prowadzące do różnych “bogów” reklamują się na bezustannie zmieniającym się “targowisku idei”. W całej tej gamie sprzeczności warto zwrócić uwagę na to, co powiedział Jezus Chrystus w swoim odważnym stwierdzeniu:

Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie (J 14,6)

Czy w tym religijnym zamieszaniu możemy być pewni, że wybraliśmy właściwą drogę? Odpowiedź na to pytanie pochodzi z bestsellera wszech czasów, przetłumaczonego na największą ilość języków, który cieszy się największą liczbą czytelników w całej historii ludzkości – z Biblii, czyli Pisma Świętego. Biblia wskazuje drogę prawdy i zbawienia, dając wyraźne i jasne wskazówki. Oto, co mówi…

1. Nasza duchowa kondycja: całkowite “zepsucie”

Pierwsza z biblijnych wskazówek dotyka nas bardzo osobiście. Jedno spojrzenie w “lustro” Pisma Świętego pozwala dokonać bolesnego odkrycia:

Nie ma sprawiedliwego, nawet jednego;
nie ma człowieka mądrego,
nie ma takiego, który by szukał Boga.
Wszyscy zeszli z drogi prostej, wszyscy stali się nieużyteczni.
Nie ma nawet jednego, który by czynił dobro
.
(Rz 3,10-12)

Wszyscy jesteśmy do cna grzeszni – niedoskonali, egoistyczni, zepsuci. Nie znaczy to oczywiście, że popełniamy każdą znaną ludzkości zbrodnię. Nie jesteśmy aż tacy źli, jak moglibyśmy być, ale jesteśmy tak źli, jak tylko potrafimy. Grzech nadaje ton naszym myślom, motywacjom, słowom i postępowaniu.

Wciąż nie potrafisz w to uwierzyć? Rozglądnij się wokół siebie. Wszystko w tym upadłym świecie nosi znamiona naszej grzesznej natury. Wbrew naszym usilnym dążeniom do stworzenia raju na ziemi, statystyki przestępstw rosną, liczba rozwodów sięga szczytów, rodziny się rozsypują.

W naszym społeczeństwie i w nas samych coś “poszło nie tak” i na dodatek “to coś” jest śmiertelnie niebezpieczne. Wbrew nachalnej reklamie pop-kultury, głoszącej: NAJPIERW JA!, życie nie prowadzi do pełnej realizacji własnej indywidualności i do nieograniczonej wolności, ale do śmierci. Apostoł Paweł w swoim Liście do Rzymian ujął to tak: Zapłatą za grzech jest śmierć (Rz 6,23) – emocjonalna i fizyczna śmierć w wyniku destrukcyjnej siły grzechu oraz śmierć duchowa, czyli sprawiedliwy sąd Boży nad naszym grzechem.

To prowadzi nas do drugiej wskazówki…

2. Boży charakter: nieskończona świętość

Każdy z nas wewnętrznie wie, że rzeczywistość wokół nas nie jest w pełni “sprawiedliwa”. Instynktownie czujemy, że niektóre ludzkie czyny są “dobre”, a inne “złe”, nasze sumienie podpowiada nam, co jest “w porządku”, a co nie. Wiemy też, że sami nie spełniamy standardów nawet tego naszego, bądź co bądź subiektywnego, poczucia sprawiedliwości. Wszystko to jednak wskazuje na istnienie absolutnego dobra, dobra, które jest “poza nami”. Nasze intuicyjne poczucie sprawiedliwości wskazuje na istnienie doskonałej, absolutnej sprawiedliwości. Jej normą i źródłem jest sam Bóg.

Boży wzorzec świętości stoi w ostrej sprzeczności z naszą grzeszną “kondycją”. Pismo Święte uczy, że Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności (1 J 1,5). On jest święty, doskonały – co stwarza dla nas problem. Jeśli On jest tak czysty, to jak my, w swojej grzeszności, możemy się do Niego zbliżyć?

Może należałoby podjąć wysiłki, aby się stać lepszym? Podjąć próby przechylenia szali na korzyść dobrych uczynków, poszukać rozwiązania na drodze samodoskonalenia? Z historii wiemy, że ludzie podejmowali takie wysiłki, przestrzegając 10 Przykazań czy zachowując własne normy etyczne. Niestety, nikogo to nie zbliżyło do pełnego zaspokojenia wymagań Bożego prawa. W Liście do Rzymian 3,20 czytamy:

Nikt w oczach Jego nie będzie usprawiedliwiony wskutek uczynków Prawa. Dzięki Prawu bowiem [jedynie] poznaje się grzech.

3. Nasza potrzeba: wybawienie

Próbując nawiązać kontakt ze świętym Stwórcą, my – grzesznicy z natury i wyboru – żałośnie zawodzimy. Nie potrafimy o własnych siłach wydobyć się ze swojej beznadziejnej sytuacji. Nie możemy prowadzić wystarczająco dobrego życia, aby zadośćuczynić swojemu grzechowi, ponieważ Boże standardy są poza zasięgiem naszych możliwości – są doskonałe. Zadośćuczynienie za “szkody” dokonane przez nasz grzech przekracza nasze możliwości – chyba że za cenę śmierci!

Kto może nas z tego wyciągnąć?

Gdyby ktoś mógł prowadzić doskonałe życie, nie łamiąc Bożego prawa i gdyby mógł zapłacić karę za nasz grzech, otworzyłaby się możliwość wyrwania nas z tego błędnego koła grzechu. Ale czy ktoś taki się znajdzie? Na szczęście – tak!

Przedstawiam Tego, który zajął twoje miejsce – Jezusa Chrystusa. To On poniósł karę śmierci w twoje miejsce, za ciebie!

On [Bóg] to dla nas grzechem uczynił Tego [Jezusa Chrystusa], który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. (2 Kor 5,21)

4. Boże rozwiązanie: Wybawiciel

Bóg nas uratował, posyłając swego Syna, Jezusa. On umarł na krzyżu za nasze grzechy (1 J 4,9-10). Jezus był w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem (J 1,1.14). Ta prawda uświadamia nam, że On rozumie nasze słabości, ma autorytet, by nam przebaczyć i może zbudować pomost nad przepaścią dzielącą nas od Boga (Rz 5,6-11). A więc jednym słowem, jesteśmy usprawiedliwieni darmo, dzięki Jego łasce, przez odkupienie dokonane w Chrystusie Jezusie (Rz 3,24). Dwa słowa w tym wersecie należy lepiej wyjaśnić: usprawiedliwienie odkupienie.

Usprawiedliwienie jest aktem Bożego miłosierdzia. Bóg oświadcza, że my wierzący jesteśmy sprawiedliwi, pomimo tego, że wciąż pozostajemy w stanie grzechu. Usprawiedliwienie wcale nie oznacza, że Bóg czyni nas całkowicie doskonałymi, że już odtąd więcej nie grzeszymy, ale że On deklaruje naszą sprawiedliwość – na podobieństwo sędziego, który ogłasza uwolnienie od zarzutów, które podsądnego doprowadziły przed sąd. Ponieważ Jezus wziął nasze grzechy na siebie i przyjmując naszą karę – zawisnął na krzyżu, Bóg darował nam nasz dług i ogłosił, że zostaliśmy UŁASKAWIENI.

Odkupienie to akt Chrystusa, który zapłacił całą cenę za nasze wyzwolenie z niewoli grzechu. Bóg posłał swojego Syna, aby uśmierzył Jego gniew wywołany naszymi grzechami – popełnionymi w przeszłości, obecnie i w przyszłości (Rz 3,24-262 Kor 5,21). Pokornie poddając się Bogu, Chrystus dobrowolnie zniósł ból i hańbę krzyża, które powinny spaść na nas, grzeszników (Mk 10,45Rz 5,6-8Flp 2,8). Śmierć Chrystusa uczyniła zadość Bożej sprawiedliwości. Już dłużej nie ciąży na nas kara za grzechy, ponieważ Jego Syn ją wziął na siebie. Doznaliśmy wyzwolenia od grzechu – niczym niewolnik wykupiony na wolność wprost z targu niewolników – i już nigdy tam nie wrócimy!

Zawierzenie Chrystusowi

Powyższe cztery wskazówki wyjaśniają pokrótce, w jaki sposób Bóg – dzięki temu, co zrobił Jezus – rozwiązał naszą beznadziejną sytuację i zapewnił nam dostęp do Siebie. Skoro zapłata została w całości poniesiona przez Boga, naszą reakcją na ten dar wiecznego życia może i musi być po prostu całkowite zawierzenie Bogu i przyjęcie Jego wybawienia. Nasza odpowiedź polega na pełnym zaufaniu, że On nas może zbawić. Możemy nawiązać osobistą więź z Bogiem. On już wszystko “przygotował”. Nie chodzi o zgromadzenie odpowiedniej ilości dobrych uczynków. Nie chodzi o to, by w miarę konsekwentnie starać się być dobrym człowiekiem. Chodzi o to, aby przyjść do Niego takimi, jacy naprawdę jesteśmy i wiarą przyjąć Jego usprawiedliwienie i odkupienie. 

Jesteście bowiem zbawieni mocą łaski przez wiarę. Tak więc jest to dar Boży, a nie wasze dzieło. Nie zawdzięczacie go własnym wysiłkom i dlatego nikt z was nie może się nim chlubić. (Ef 2,8-9)

Boży dar zbawienia przyjmujemy poprzez zawierzenie Chrystusowi i tylko Jemu – bo On przebaczył nam nasze grzechy.

Czy chciałbyś nawiązać tę szczególną więź z twoim Stwórcą, oddając się Chrystusowi, jako twemu Zbawicielowi? Jeśli tak, oto prosta modlitwa, która może ci posłużyć jako inspiracja w wyrażeniu twojej własnej wiary:

Drogi Boże, wiem, że moje grzechy zbudowały mur między Tobą i mną.

Dziękuję Ci za to, że posłałeś swojego Syna, Jezusa, aby umarł w moje miejsce.

Ufam Jezusowi i tylko Jemu, że przebaczył mi moje grzechy i przyjmuję Jego dar wiecznego życia.

Zapraszam Jezusa, aby stał się moim Zbawicielem i Panem mojego życia.

Dziękuję Ci! W Imię Jezusa. Amen.

Jeśli modliłeś się słowami tej modlitwy (lub wyraziłeś wiarę w Jezusa własnymi słowami) i pragniesz pogłębić swoją wiedzę o Bogu i Jego planie, jaki ma dla ciebie w Biblii, skontaktuj się z nami w Fundacji Insight for Living – Polska. Możesz także nawiązać kontakt ze swoim duchownym w tej sprawie.

Zapewne masz wielu znajomych i cieszysz się ich przyjaźnią. Żadna jednak nie przyniesie ci tyle radości, co więź z Bogiem, przez Jezusa Chrystusa, który nas ukochał i dał siebie samego za nas. (Gal 2,20b) Właśnie uczyniłeś pierwszy krok w wierze, który wprowadza cię na ścieżkę osobistej i wiecznej relacji z Bogiem!

Copyright © 2009 Charles R. Swindoll, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opublikowany w temacie: Jak poznać Boga i oznaczony kategorią: , , , , , , , .

Insight for Living pragnie przekazywać przesłanie Pisma Świętego jak najlepiej i jak najwierniej. Pragniemy to robić rzetelnie, w sposób przejrzysty i praktyczny, aby pomóc w lepszym zrozumieniu planu, jaki Bóg ma dla człowieka. Ludziom wierzącym pragniemy wskazywać na ich rolę w świecie pełnym potrzeb, niebezpieczeństw, wrogości i rozpaczy.